Użytkownik
Kobra coś Ty taki przewrażliwiony,
po prostu nie zgadzam się z opinią,że nie można znaleźć dobrej pracy na Cyprze.
Sama szukałam trzy miesiące i udało się, nie narzekam, mam wolne weekendy, pracuję od 9-17,
czysta praca, mam dostęp do netu, klima, szefowa płaci na czas i jest ok.
Ale trzeba zawalczyć, zapytać, postawić na swoim.
Swojego poprzedniego pracodawce ujarzmiłam właśnie przez urząd pracy, dostał nauczkę i kolejnym pracownikom wypłaca w terminie wszystko co do grosza.
Nie powiem, że było to łatwe , bo nie było, ale dopięłam swego.
Wkurza mnie bezczynność moich Rodaków, którzy w wielu przypadkach oczekują aż im manna z nieba zacznie lecieć.
Część nie bierze się do pracy, bo za mało płacą,
to co lepiej być na głodowym zasiłku, który płacą jak sobie przypomną?
Nie lepiej samemu wziąć sprawy w swoje ręce i postawić się ogólnemu przeświadczeniu, że jest źle i nie będzie lepiej???
Nie jestem nawiedzona jak to określił Kobra, po prostu znam swoją wartość i jestem pewna siebie.
Na sukces trzeba zapracować, na lepszą pracę trzeba zapracować.
Czego mogą oczekiwać ludzie bez znajomości jakiegokolwiek języka??? Kokosów? 2000 euro miesięcznie???? No to gratuluję.
Może lepiej zacząć od samego siebie, zrobić chłodna kalkulację na co mnie stać.
Offline
Użytkownik
Nie jestem przewrażliwiony,po prostu wkur... brak przestrzegania prawa przez "wielkich bismesmenow".Bo jest ciekawe ze w dużych firmach raczej przestrzega się i umów,i ubezpieczenia,i urlopu,13 pensji itd.Natomiast małe,gówniane ,czy to firmy,czy tawerny itp. za nic maja to ze pracownikowi coś się należny oprócz tego ze wielce szanowny właściciel pozwala mu pracować,A w tym celują małe rodzinne interesy.
Zgadzam się z Ultramaryna ze nie można liczyć na zasiłki dla bezrobotnych,bo raz ze płaca z 3 miesięcznym poślizgiem,to dwa, ze przez 6 miesięcy.A co potem jak się pracy nie szuka?.Z tym szukaniem tez jest rożnie.Wiadomo ze najważniejsza jest protekcja ,czyjeś polecenie.Bo inaczej to sobie można nogi uchodzić i tysiące CV zostawiać.I nie ważne ze zna się angielski ,grecki,rosyjski.Juz nawet wygląd ślicznej idiotki nie pomoże.Ja sadze ze drobne słówko jakiegoś "gumbarosa" zrobi cala robotę w poszukiwaniu pracy.
Ja pracy po porzuceniu poprzedniej ,3 lata temu, szukałem 2 tyg. i pracuje od 7.30 do 15.30 ,wolne weekendy,wszystkie świadczenia,możliwość nadgodzin.
Ale dużo jest rodaków którzy maja "jaja" znają język ,maja ciekawy zawód ,ale jakoś nie maja szczęścia do dobrej pracy,a i jak znajda to są oszukiwani na potęgę.
Offline
Użytkownik
W ostatnim roku wyraźnie rzuca się w oczy fakt, że Cypryjczycy kryzysem przejęli się bardzo. Nie wiem czy prawdziwym czy wyimaginowanym. Czasem mi się wydaje, że jest im na rękę. W branży budowlanej -tak jak pisze Kobra- wolą Rumunów za pół stawki zatrudnić , w marketach od lat chyba rządzą przodownice pracy , sierp i młot w rukach i też zaniżają stawki. Ale w biurach też zastój z podwyżkami. Trochę tu jestem na tej "zajebistej" wyspie i pierwszy raz w tym roku pracodawca zasłonił się kryzysem na wzmiankę o podwyżce (zagwarantowanej kontraktem). No i jakoś wszyscy to łyknęli bo pracownik też powinien czasami mieć ludzką twarz. Zleceń mniej, nerwowo jakoś w firmie, klienci nie płacą, trzeba przeczekać.
"Jaja " nie zawsze są panaceum na wszelkie dolegliwości
Offline
Użytkownik
Trollinka czy jesteś mężatką?
Offline
Użytkownik
KOBRA masz racje w calej rozciaglosci z sytuacja na Cyprze ta wysepka nie powiem kraj zyje w zamknietych gettach Nikozja . Larnaka Limasoll no i oczywiscie Paphos praktycznie rodacy zyja od ofa do wyplaty z mysla moze zaplaca a moze nie , mowie o wiekszosci nie o wyjatkach . Od imprezy do imprezy na ktorej to spotykaja sie ludziska z dobra mina do zlej gry na Cypryjskim goracym boisku . Jak slysze ze dziewczyny w kwiecie wieku ciagna po jakies 60 do 80 godzin tygodniowo to zastanawiam sie co takiego zlego kobieto zrobilas ze tak strasznie tyrasz w tym cholernym upale i ciagle przyklejonym usmiechem pracodawcy ktory nie zna innego wytlumaczenia na GLODOWE STAWKI ktore placi pracownikom tylko KRYZYS . Proponuje posiedziec troche w internecie i naprawde mozna zyc i pracowac godnie poza ta piekna wyspa { A na niej nie dluzej jak 6 miesiecy } jak juz Pontiusi ja opuszczaja to tu zostanie tylko sam Arab , Bangladesz i Rumun im widocznie slony pot nie przeszkadza . A juz szczytem NORMY CYPRYJSKIEJ byla Pani inspektor ktora na pytanie dlaczego nie przysylacie zasilku od 2 miesiecy odpowiedziala NO przeciez dopiero urlopy sie skonczyly w przyszlym tygodniu bedziemy placic . I to bylo potwierdzenie prawidlowo podjetej decyzji . Musze Wam powiedziec ze zastanawiam sie jak to wytrzymuja mlodzi Polacy przeciez tu zycie wyglada jak w Izraelskich KIBUCACH . Jaka trzeba miec mocna psychike aby w tym KIBUCU wytrzymac jak slysze 5 a nawet 7 lat podziwiam . Pozdrawiam
Offline
Użytkownik
Najbardziej bola pozegnania nie z tymi ktorych kochalismy nie z tymi ktorzy byli dla nas bliscy , ale z TYMI ktorzy pomagali w trudnych momentach BEZINTERESOWNIE . Boli tez swiadomosc ze nie odwzajemnimi im ich WSPARCIA . Prawda jest ze spotkalem jak rownierz slyszalem o TAKICH w Paphos bardzo malo . I TYCH chcialbym od siebie pozegnac bardzo goraco i podziekowac , za moment wylatuje . Do uslyszenia ZIBI
Offline
Użytkownik
I tak trzymaj to Cie wzbogaci wewnetrznie bo zewnetrznie nic nie pomoze nawet cypryjskie slonce
Offline
Użytkownik
POLOK napisał:
I tak trzymaj to Cie wzbogaci wewnetrznie bo zewnetrznie nic nie pomoze nawet cypryjskie slonce
Haha.
Myślisz, że się znamy?
Offline
Użytkownik
Gdzie jesteś panie przemądrzały POLOK?
Offline
Użytkownik
Witam ! widze Lola ze sie stesknilas za Polokiem , haj bywam jakies 5000 km od tej pieknej wyspy : URLOPOWEJ : podtrzymuje caly czas swa opinie co do Cypru . jakies 3 dni jak sypnelo sniegiem jest jakies 90 cm cudnie mrozik od 1 do 6 - oczywiscie bardzo rzesko no i oczywiscie nie lepie sie , to jeden z plusow zmiany miejsca pobytu nie mowie o takich drobiazgach jak czynnik ekonomiczny .Prawda przyznac sie musze ze pierwszy tydzien siadywalem w kawiarenkach popijajac kawusie zaciagajac sie dymkiem obserwowalem jak mozna zyc inaczej niz na Cyprze choc tam tez cos sie przezylo i spotkalo troche ciekawych LUDZI rownierz Cypryjczykow . Pozdrawiam
Offline
Użytkownik
Bo tą wyspę można traktować tylko jak przygode na jakis czas, po prostu krótki etap w życiu, posiedzieć, popracować nie przejmując się rozwrzeszczanym szefem, korzystać z tego co tu jest miłe czyli morze , plaża, quady, nocne życie , clubbing ,a jak sie chce ustatkować to się z wyspy wyjeżdza i jedzie w bardziej cywilizowane miejsca.
Życzę powodzenia
Offline
Użytkownik
wszycsy nażekają a mnie tu pasuje, klimat super, w polsce śniegi i zaspy i ludzie zamarzają a my prosze w krutkich gaciach chodzimy, to jest super.
Offline
Użytkownik
Lola napisał:
Bo tą wyspę można traktować tylko jak przygode na jakis czas, po prostu krótki etap w życiu, posiedzieć, popracować nie przejmując się rozwrzeszczanym szefem, korzystać z tego co tu jest miłe czyli morze , plaża, quady, nocne życie , clubbing ,a jak sie chce ustatkować to się z wyspy wyjeżdza i jedzie w bardziej cywilizowane miejsca.
Życzę powodzenia
Dokładnie Lola! Cypr jest fajnym przystankiem, ale na pewno nie jako miejsce docelowe. Chociaż moja mama twierdzi, że jak przejdzie na emeryturę to sobie kupią właśnie tutaj dom i będą się wygrzewać w słoneczku. A przy okazji mnie "dopilnuje"
Offline
Użytkownik
ROMAN . Ja akurat nie o Polsce mowilem tylko o Szkocji bo to 5000 km a nie 3000 km jak w wypadku Polski w lini lotniczej ale tak samo bo i tu i tam duzo sniegu a nawet w tym momencie wiecej juz ponad metr w szkocji . Poruszalem temat zwiazany z odczuciami wizualnymi czleka ktory zyl w w innych warunkach i przebywajac na wyspie cypr poprostu tego mi brakowalo . A jezeli mi nie wierzysz ze ze jest szalona roznica miedzy cyprem a szkocja to zapraszam celem naocznego stwierdzenia ze cos w tym jest !!!!!!. Pozdrawiam do zobaczenia .
Offline