Użytkownik
Mam w pracy taka glupia sytuacje bo zaczepia mnie szef, nie przejdzie normalnie zeby mnie nie dotknac albo nie posmyrac , caly czas gapi sie na mnie z glupim usmieszkiem i mnie normalnie obcina wzrokiem, czuje to jego spojrzenie nawey jak jestem tylem odwrocony, strach sie schylic po cos bo nie wiadomo co mu glupieo strzeli do glowy. Nigdy nie bylem w takiej popapranej sytuacji zeby facet sie do mnie dostawial. Robote potrzebuje wiec nie dam mu w zeby ale jak mam isc do pracy to mam skurcz w zoladku i nawet wieczor o tym palancie mysle.
Jakies porady?
Offline
Użytkownik
Musisz się postawić stanowczo, to jest normalne molestowanie i powiedz mu że sobie nie życzysz zeby Cię dotykał. Postrasz go , że pójdziesz do kogoś kto jest nad nim, no w każdym razie nie możesz tego tak zostawić.
Offline
Użytkownik
Powiedz sobie, że w życiu trzeba wszystkiego spróbowac
Offline
Użytkownik
na cyprze jest pełno pedałów w polsce tyle nie ma albo cyprole sie nie wstydza i zaczepiaja chłopów bez wsydnie.u mnie w robocie mamy dwuch , na szczenście to nie moji szefowie, a zresztą ja jestem za stary na podrywy, oni lecą tylko na młodych chłopaków. i od takich cięszko się odgonić bo wiedzą że bezrobocie.
Offline
Użytkownik
Jak Cię jeszcze raz dotknie to złap go za rękę i stanowczym tonem patrząc mu w oczy powiedz"nie dotykaj mnie nigdy więcej, zrozumiałeś?". Na takie rzeczy nie wolno pozwalać.
Mnie takie sytuacje omijają, ale może podobnie jak Roman jestem za stary, ale byłem świadkiem, że coś takiego ma tu miejsce i nie certolą się , że ktoś z boku to widzi , tylko obmacują młodych facetów.
Offline
Użytkownik
Nie jestem jakimś dresem , nie umiem sie tak postawic
Pech ze mnie cos takiego spotyka a jak wyjezdzalem z polski to akurat aresztowali prezydenta naszego miasta za to ze molestowal niby urzedniczki i gadalismy z bratem ze kobiety to maja przesrane ze je w robocie ktos zaczepia. To mam teraz ja cos co bym nawet nigdy nie pomyslal.
Offline
Użytkownik
Witam, to nie jest zadne molestowanie, to że się uśmiecha do ciebie, albo gapi albo dotknie to nie znaczy ze ma ochote na ciebie no nie przesadzajmy. Oni są tacy wylewni, maja to we krwi, nie histeryzuj.
Offline
Użytkownik
No proszę Cię Monika. Osłabiasz mnie, jak to nie molestowanie, koleś go DOTYKA, a Ty gadasz, że są wylewni
Offline
Użytkownik
Ja poradzę to co Jaszczomb należy stanowczo przeciwstawić się i nie to wcale nie będzie świadczyć o tym, że jesteś chuliganem . Teraz taka sytuacja naraża Cię na stres, a będzie się to pogłębiać jak nie zaradzisz. Pozdrawiam i życzę odwagi .
Offline
Użytkownik
hehehe
Ponoć wcale nierzadkie przypadki tutaj. Trochę asertywności kolego.
Offline
Użytkownik
Może wysyłasz sygnały
Offline
Użytkownik
hamstwo i tyle, zwykle hamstwo, przymaluj z liscia, bo te kmioty to tchurze zwyczajne tchurze, widzialem taką sytuacje u siebie w robocie jak do pontiosa sie dostawiał, ale ten nie patyczkował się tylko od razu go z liścia, i pontios robi, a panikosa wywalili bo wstyd,
Offline
Użytkownik
Wszyskiego próbować to ja mogę ale nie tego akurat, mysle ze to jest jawny żart z twojej strony.
A sygnalów żadnych nie wysyłam, to że tu pisze ze swoim problemem nie znaczy że mam cos z geja, od razu kazdy tak odbiera a ja po prostu normalnie chcialem sie poradzic i was ostrzec jak jest czasami.
Ciężko mi się tak postawić bo ja w nim szefa widzę w końcu, ale nie wydaje mi się zeby on żarty robił tylko wszystko jest na serio. Dzisiaj schylałem sie naprzykład przy paletach a on zjawił sie z nie nacka i niby schylał sie za mną ale całym ciałem mnie przyparł. Ja sztywnieję w takich momentach i nie moge nic zrobić chociaż wiem że mu powinienem z tego liścia przylać, a on sie tylko głupio śmieje ptem, jaja sobie robi czy co?
Offline