Użytkownik
Może mi ktoś łaskawie podpowie co można robić na tej wielkiej wsi w soboty i niedziele.
Ileż można chodzić po deptaku w porcie, albo siedzieć na plaży?
Mieszkam w Pafos, ale myślę czy nie fajniej byłoby pomieszkać w Nikozji albo Limasol tym bardziej, że pracę mogę wykonywać obojętne gdzie.
Mam pytanie do tamtejszych rodaków czy są tam jakieś warte polecenia rozrywki.
Offline
Administrator
To ja też czekam na podpowiedzi bo co do "nudności" wyspy zgadzam się z Tobą jak najbardziej.
Offline
gospodarz
proponuję zróbmy coś szalonego żeby nie było nudno.Może ktoś ma pomysł na coś specjalnego i odjechanego.
Offline
Użytkownik
tak tak cos w tym jest, wlasnie wyrwalem sie z Paphos , no i coz moge powiedziec Limasol taka mieszanka balkansko - ruska w sensie architektury i neokapitalizmu . Ha ! a dzis mialem okazje zobaczyc Nikozje no i musze powiedziec ze nawet nawet jest to nowoczesne miasto choc i tak policjanci nie znaja nazw ulic ale wiedza gdzie kto ( mieszka ) Tak nikozja ma ducha dosc duzo zieleni niezle parki a wsrod zieleni wspaniale Pamietajace czasy kolonialne palacyki niezle utrzymane . Przejezdzasz skrzyzowanie a tu kipi gwarem duzych miast ulica CYPRYJSKA zupelnie inna niz w Paphos , i tu uwaga Panie Blondynki nikt za WAMI nie trabi a moze to nie Cypryjczycy tam mieszkaja . Polecam niezle miasto a mieszkancy bardziej wyluzowani . pozdrawiam turystow.
Offline
Użytkownik
No dobra, ale może coś konkretnie odpowiesz?
Co robisz p pracy? Pafos to naprawdę zadupie, nie przenoś się tutaj dobrze ci radze. Ja tam potzrebuję na przykład adrenaliny troche, a tu chyba cyprusy na drogach tylko mogą taką dostarczyć. Ehh, no nie chce jakoś narzekać jak jakiś kolo bez jaj , ale naprawde tu jakoś wieje nudą. Dlatego pytam o te inne -niby miasta. Ja z Poznania jestem i mi ruchu brakuje, tego że się cały czas co dzieje.
Dobra wiem że Poznań to nie N.Y ale tu to taki prawdziwy zaścianek.
Offline
Użytkownik
To fakt N.Y oczarowuje szczegolnie nas z glebokiej prowincji europejskiej . Ale ma cos w sobie te tlumy ludzi mknacych po ulicach ,metrze ,taksowkach, autobusach i rowerach, lezacych w garniturkach na trawie Central Parku . Niezapomianym Manchattanie , Queens i etnicznych enklawach ktore tworza niezapomiany nastroj jak rownierz getta ogrodzone plotem 6 metrowym z siatki . Jak bylem tam pierwszy raz to chlonolem wszystko co z nim i zyciem tego miasta zwiazane jak woda gabke , ale dzis z perspektywy czasu i doswiadczenia zyciowego powiedzialbym tak, ze kazde miasto mozna do czegos lub kogos porownac i tak LONDYN to typowy facet PARYZ to kobieta WIEDEN to zachwycajacy urok WARSZAWA to szczescie przez lzy a NOWY JORK to jak Transseksualista tu jest wszystko wszystkie mowy swiata wszystkie kolory swiata i wszystkie okrucienstwa swiata oraz bogactwa swiata . Jak masz odwage to jedz to nie problem tam napewno adrenaline bedziesz mial na wysokim poziomie szczegolnie pierwsze 6 miesiecy . Powodzenia do odwarznych swiat nalezy . Ale chce Ci powiedziec warto chociaz by po to aby moc o tym mowic i opowiadac . Gdyz USA w rzeczywistosci jest zupelnie inne niz na Filmach ale by miec skale porownawcza i ze mna sie nie zgodzic to trzeba jechac szerokiej drogi , nie dziekuj.
Offline
Użytkownik
Siemanko ?! mieszkam w nikozji i kazda wolna chwile spedzam na plazy !!! nikozja to betonowa dzungla !!! uciekam we wrzesniu do larnaki albo limasol bo w nikozji to dopiero nuda
Offline
Użytkownik
Polok, byłeś w tym Nowym Jorku naprawdę, czy tak udajesz światowca? Bo piszesz tak jakbyś tam był rzeczywiście.
Ja tam chętnie kopsnął bym się do takich Stanów, bardziej mnie rajcuje wielki świat, a nie te klimaty wsiowe tutaj, a le z wizą dalej pewnie krucho.
Offline
Użytkownik
z wizą strasznie krucho to fakt a przecież polscy żołnierze z takim wysiłkiem na te nasze wizy pracują...
i giną....
Offline