Użytkownik
Polok, nie mówiłam w swoim poście o autorytetach jakże ważnych dla większości Polaków,
mówiłam
o tych, którzy np zadecydowali o pochowaniu Kaczyńskiego na Wawelu,
o tych,którzy wołają z ambony o tym kto ile daje na tace,
o tych, którzy maja dzieci na prawo i lewo,
o tych, którzy np x lat temu na moim osiedlu wybudowali za pieniądze wiernych gigantyczny dom parafialny, a później go wynajmowali różnym dziwnym firmom..
o tych , którzy mieli najlepsze auta w moim mieście, będąc "pasterzem"
o tych, którzy kilkanaście lat temu przychodzili do nas "po kolędzie" i krzywili się na widok cienkiej koperty,
to przykłady z dnia dzisiejszego
a co do przeszłości, to każdy kościół ma na sumieniu dużo grubsze sprawy
no ale nie o tym był ten watek..
Religia ogólnie nie jest zła,pomaga wielu ludziom i daje im sile,
wszystko zależy od tego kto i jak ja interpretuje
niestety wariatów nawołujących do takiego czy innego działania w imię wiary nie brakuje
i według mnie to w nich tkwi problem, to głownie przez nich reszta ma takie, czy inne podejście do tematu
to przez nich dzieją się rzeczy, które nie powinny mieć miejsca...
tyle w/g mnie
Offline
Użytkownik
chciałabym,żebyście tez sobie przeczytali....
http://new-arch.rp.pl/artykul/974104_Po … a_pan.html
no i jeszcze to
http://www.tvn24.pl/26086,1671030,0,1,z … omosc.html
Offline
Użytkownik
Kolejną żoną "ze wsparciem" mogłaby zostać wdowa, rozwódka lub kobieta wcześniej niezamężna, która liczy sobie co najmniej 40 lat.
To chyba dobrze nie? Tym bardziej, że potrzebna jest zgoda pierwszej żony. W Polsce każdy tylko może pomarzyć o takiej pomocy socjalnej Wszystko co jest inne niż europejskie jest niedobre?
Offline
Użytkownik
Yocco zauważyłaś gdzieś w moim poście komentarz w stylu "to nie jest dobre"?
Dlaczego, więc z góry zakładasz,że tak sądzę?
A może Twoja uwaga jest przejawem swego rodzaju rasizmu wobec moich postów, że niby to, co europejskie jest złe???
swoja drogą to nic przyjemnego mając świadomość,że potencjalny małżonek mówiąc do nas kocham Cię,
/ mówię teraz o muzułmanach/, może to samo szepnąć do ucha kolejnej żonie,
każda z nas chciałaby chyba być tylko tą jedyną, tą specjalną i tą wyjątkową..
a nie tą drugą, tą trzecią lub tą czwarta......
nie lubię się dzielić...
a Ty???
Offline
Użytkownik
ultramaryna napisał:
Yocco zauważyłaś gdzieś w moim poście komentarz w stylu "to nie jest dobre"?
Dlaczego, więc z góry zakładasz,że tak sądzę?
A w którym miejscu zwracałam się z moją wypowiedzią do Ciebie? Pisałam bezosobowo, żeby uprzedzić ewentualne posty w tym klimacie.
ultramaryna napisał:
swoja drogą to nic przyjemnego mając świadomość,że potencjalny małżonek mówiąc do nas kocham Cię, / mówię teraz o muzułmanach/, może to samo szepnąć do ucha kolejnej żonie,
każda z nas chciałaby chyba być tylko tą jedyną, tą specjalną i tą wyjątkową..
Heh, może oni swojej miłości nie przejawiają w słowach, lecz w czynach, więc na dłuższą metę w sumie to miło, że mąż jest miły dla większej liczby osób. Nie można być egoistą, trzeba się dzielić Miłujmy się.
ultramaryna napisał:
nie lubię się dzielić...
a Ty???
Po jakimś czasie gdy w związku pojawia się rutyna, to nowa żona by mi nawet pasowała, wzięłaby na siebie trochę obowiązków, a i ja miałabym więcej czasu wolnego na hobby Ale musiałabym ją zaakceptować, np. musiałaby być taka, żebym nie była o nią zazdrosna, czyli jakaś wdowa po czterdziestce (przechodząca łagodnie menopauzę), miła, lubiąca gotować i siedzieć w domu...
Offline
Użytkownik
Yocco napisał:
ultramaryna napisał:
nie lubię się dzielić...
a Ty???Po jakimś czasie gdy w związku pojawia się rutyna, to nowa żona by mi nawet pasowała, wzięłaby na siebie trochę obowiązków, a i ja miałabym więcej czasu wolnego na hobby Ale musiałabym ją zaakceptować, np. musiałaby być taka, żebym nie była o nią zazdrosna, czyli jakaś wdowa po czterdziestce (przechodząca łagodnie menopauzę), miła, lubiąca gotować i siedzieć w domu...
Hehe, obawiam się, że następną żonę taki facet bierze nie w celu gotowania i sprzątania . Tym ma się zajmować "stara" żona. Nowa służy do innych (fajniejszych) celów.
Offline
Użytkownik
trollinka napisał:
Hehe, obawiam się, że następną żonę taki facet bierze nie w celu gotowania i sprzątania . Tym ma się zajmować "stara" żona. Nowa służy do innych (fajniejszych) celów.
E tam... Moim zdaniem jednak pierwsza żona zwykle będzie miała przewagę nad drugą (mimo że Koran nakazuje równe traktowanie pod każdym względem), bo jednak pierwsza była - załóżmy - z miłości, a druga taka bardziej z dobrego serca przygarnięta pod dach, żeby było weselej :] Z resztą w każdym kraju muzułmańskim te sprawy nierzadko bardzo się różnią, no i nawet w danym kraju zależy z której kasty facet jest itp. itd.
Offline
Użytkownik
pewnie,że pierwsza do garów , a druga do (fajniejszych) celów....
moja przyjaciółka właśnie czyta kolejną książkę z serii o ....rodzinach muzułmańskich i każdego dnia zdaje mi relację,
na tapecie ma książeczkę o młodej dziewczynie, która poślubiła starego, zgrzybiałego mężczyznę, który już posiadał dwie żony
żony są stare i brzydkie, dziewczyna ładna i młoda,
stare biją młodą, dokuczają jej, są o nią zazdrosne
i co sielanka???
akurat
Yocco później podam tytuł i autora to może jak sobie poczytasz zmienisz zdanie
Offline
Użytkownik
ultramaryna wiesz co mi sie nie podoba? To, ze cały czas mierzysz wszystko jedna miara Czy dla Ciebie to oczywiste, ze w każdym kraju gdzie jest islam jako religia tak się dzieje? Bo jeśli tak myslisz, to jesteś w wielkim błędzie zakladajac z góry ze wszedzie tak jest i wszyscy muzułmani tacy są...chciałabym nadmienić, że posiadanie kilku zon występuje także w innych religiach nie tylko w Islamie, a Ty z uporem maniaka twierdzisz ze wszyscy są tacy i juz. Tak nie można...dodatkowo nie we wszystkich krajach muzulmanskich wystepuje prawo szaroatu, ale wg ciebie to wszedzie ono panuje - to tez nie prawda.
Nie dawaj Nam linkow do czyania o tym jaki to muzulmanin jest zly i okrutny, polacy potrafia tez swoje zony bic, zdradzac i mordowac, wcale nie sa czasem lepsi. Lepiej poczytaj sobie troche o islamie, o tym jak to jest w tym kraju a jak to jest w tamtym. Wrzucasz przez swoja nie wiedze wszystko do jednego wora i zaciekle tego bronisz - dlatego porwonalam Cie do obroncow krzyza - bo tak samo jak oni jestes uparta i nie przyjmujesz do wiadomosci ze ktos sie z Toba nie zgadza, nie docieraja do Ciebie takze argumenty osob ktore chcialby ci wyjasnic to i owo...
Offline
Użytkownik
Kantara, naprawdę niewiele mnie interesuje co o mnie myślisz,
poza tym forum jest po to aby wypowiadać swoje opinie, czyż nie?
Skoro się z nimi nie zgadzasz, to również Twoja sprawa
Offline
Użytkownik
Oczywiście wypowiadać możesz swoje opinie, ale nie przymuszać innych do zaakceptowania Twoich własnych racji, do zmiany zdania na ten czy inny temat, a niestety to robisz...
Poza tym uciekasz od odpowiedzi i brak Ci argumentów, gubisz się i wolisz zwalić bezpiecznie, że Ciebie to "nie interesuje", skoro bierzesz udział w dyskusji to powinno Cię obchodzić zdanie innych na ten temat, a tymczasem temat ma iść tylko w Twoim kierunku i wszyscy powinni się z Tobą zgadzać...
Offline
Użytkownik
Kantara, muszę Cie zasmucić,
źle odbierasz moje posty,
argumentów mi nie brakuje, po prostu jestem już zbyt znudzona tym samym tematem , aby wdawać się w głębszą dyskusje
swoja opinie mam i nie mam Ci za złe , ze jej nie podzielasz
"wolnoć Tomku w swoim domku"
nie popieram małżeństw za pieniądze .....
słyszałam jednak, ze ostatnio muzułmanie na Cyprze/ podkreślam na Cyprze/ coraz częściej wybierają Litwinki, Łotyszki i Estonki, bo podobno mniej biorą za ślub...
Offline
Użytkownik
Ja słyszałam, że Rumunki i Bułgarki ale wątek jest o małżeństwach z miłości, a nie dla marnych groszy ;]
Offline
Użytkownik
"argumentów mi nie brakuje, po prostu jestem już zbyt znudzona tym samym tematem , aby wdawać się w głębszą dyskusje"
no i to widać niestety i o to mi chodziło....jeśli jesteś znudzona to dlaczego nadal próbujesz dyskutować? ah no tak, każdy może pisac co chce i sie tutaj wypowiadać, obojętnie czy na temat czy nie.
Offline
Użytkownik
Chyba powinniśmy przywyknąć do ultramaryny. Nick nowy, ale styl pisania jak na starym forum
Offline