ELEFTERIJA - wolne forum Polaków na Cyprze


#1 2011-10-23 23:34:50

POLOK

Użytkownik

poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

Mgla Poranna     wedlug życzenia tak na poczatek  sprobuj pociągnąć ten wątek .     Dla mnie poczucie szczescia to zaspokojenie potrzeby,  ktora dlugo czekala na zaspokojenie i wreszcie sie doczekala    Dla umierajacego z glodu to  bedzie kromka chleba,  dla marzacego   o kupnie domu bedzie to realizacja marzenia,    dla bezdzietnego malzenstwa narodziny upragnionego dziecka.  . dla kazdego cos innego.     Ale z doswiadczenia wiem, ze na szczescie trzeba sobie zapracowac.
Mnie daje poczucie zadowolenia realizowanie malych zyciowych celow;     ostatnio np mam cos po pracy zaplanowane, co daje mi poczucie sensu, celu w zyciu a jednoczesnie czego realizacja przynosi mi wymierne efekty.      Kazdy ma w zyciu "ciagle cos" i jesli sie rozwiazuje swoje problemy na biezaco, to ma sie poczucie zadowolenia.    A z doswiadczenia wiem, ze aby byc szczesliwym, trzeba wiedziec czego sie chce i konsekwentnie do tego dazyc.Wtedy mozna snic na jawie  a może  ?

Offline

 

#2 2011-10-24 10:10:49

mgła_poranna

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

Życie byłoby proste gdyby wszystko od nas zależało, ale tak niestety nie jest. Nie chcę użalać się nad sobą, ale powiem, że posiadanie małych dzieci bardzo ogranicza nasze mozłiwości manewru , związuje w pewnym sensie ręce. Ale dzieci rosną na szczęście i za jakiś czas będę mogła pomyśleć o sobie również i właśnie o zapewnieniu sobie troszkę szczęścia.
Widzisz Polok, wybranek mojego serca okazał się dupkiem i oszustem, pytam siebie czy miałam klapki na oczach co jest typowe dla zakochanych kobiet, czy były jakieś sygnały, że on taki właśnie jest. No i chyba zawsze miał ciągotki do kłamstw i kombinowania a ja tego NIE CHCIAŁAM widzieć.
Wiem że poczucie szczęścia w głównej mierze zależy od nas samych bo w końcu widzi się ludzi, którzy mają WSZYSTKO i są wiecznie niezadowoleni i odwrotnie pogodnych biedaków , których los skopał po tyłku, a ciszą się każdym dniem.
Jak wyszłam za mąż i urodziłąm dziecko, mieszkanie mieliśmy od razu po mojej babci, 90m2 więc spore, mąż miał dobrą pracę , wydawało mi się , że nic nam do szczęścia nie brakuje, była grupa przyjaciół takich od szkoły średniej jeszcze. Ale to widocznie tylko ja byłam szczęśliwa bo mojego męża cały czas coś gna i szuka non stop zmian i nowego . I wymyślił wyjazd, najpierw on sam, a potem ja miałam dojechać, naopowiadał mi o tym Cyprze jak o raju na ziemi , a ja głupia uwierzyłam. Plan był taki, że sprzedamy mieszkanie i kupimy tu - w tym raju- domek z widokiem na morze. Może i bym miała ten domek gdybym wzięła kasę i przyjechała z mężem kupować ten domek, ale mu zaufałam niestety. Zamiast domku były dziwki i hazard, jak ja dojechałam stać nas było tylko na wynajem studia w jakiejś paskudnej dzielnicy.
Nie chcę wracać do tego bo to było dwa lata temu, od tej pory przynajmniej psychicznie doszłam do siebie.

Jak widzisz szczęście nie zawsze zależy od nas jedynie, szczególnie jak się zwiążemy z kimś to przecież to co zrobi ta druga osoba rzutuje na związek.

Na razie szukam sobie małych przyjemności , rower, basen, jogging, kiedy tylko mam czas.
A na prawdziwe szczęście przyjdzie czas jak stanę na własnych nogach i stanę się niezależna finansowo .
Mam już swój plan

Mam nadzieję, że Cię nie zamęczyłam tymi moimi łzawymi historiami.

Offline

 

#3 2011-10-24 16:52:33

Figa

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

Ale widzę Mgła że robisz postępy
To cieszy, ze z większym optymizmem parzysz w przyszłość.

A ja powiem, że jestem z tych ludzi co są raczej szczęśliwe z niczego  a czasami mega szczęśliwe.
Mało kiedy zawracam sobie głowę problemami , wolę machnąć ręką i pomyśleć, że jakoś to będzie i zawsze jakoś jest!

Czasem mi się wydaje, że ludzie z byle czego tworzą sobie problemy, a już zupełnie nie rozumiem martwienia się o kasę, to akurat zawsze się znajdzie, a już tutaj na Cyperku to raczej trudno z głodu umrzeć bo zawsze się skądś ta kaska znajdzie.


Jestem jak Media Markt - nie dla idiotów!

Offline

 

#4 2011-10-24 20:59:32

grzeczny

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

dajcie mi milion euro bede szczesliwy, i tyle w temacie.

Offline

 

#5 2011-10-25 14:23:27

roman

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

Może ty Figa masz jakies kąto z kasom i jak ci brakuje to idziesz do banku i bierzesz poprostu, ale nie wszyscy tak majom, i trzeba sie nie raz martwić o kase zeby rent zapłacić i było co do gara wlorzyć i niech mi nikt nie mówi ze jak nie masz co zjeś to sie jest szczesliwy, chyba ze ja tylko tak mam.

Offline

 

#6 2011-10-25 15:08:16

Andreas

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

Polok, zamieszczę cytat w odpowiedzi :

Dhammapada to starożytny tekst buddyjski, który wyprzedził Freuda o tysiące lat. Czytamy w

nim: „To, kim jesteś obecnie wynika z tego, kim byłeś. To, kim będziesz jutro, wyniknie z

tego, kim jesteś dziś. Skutki zła będą wlec się za tobą, tak jak wóz podąża za wołem, który go

ciągnie. Skutki działań oczyszczonego umysłu pójdą za tobą jak cień. Nikt nie może zrobić

dla ciebie więcej niż twój oczyszczony umysł – ani rodzice, ani krewni, ani przyjaciele, nikt.

Zdyscyplinowany umysł przynosi szczęście.”

Offline

 

#7 2011-10-25 16:07:03

POLOK

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

To może cos z mądrości chinskich :
                                                     "Kiedy łucznik strzela nie dla wygranej, panuje nad wszystkimi swoimi władzami. Kiedy strzela, by wygrać mosiężną klamrę, staje się nerwowy. Kiedy strzela, by zdobyć nagrodę wykonaną ze złota, staje się ślepy, widzi cel podwójnie, a umysł go zawodzi. Umiejętności jego się nie zmieniły: to nagroda go rozdwaja. Zależy mu na niej! Więcej myśli o niej niż o strzelaniu, a potrzeba zwycięstwa wysysa jego moc"

Offline

 

#8 2011-10-26 09:27:06

JASZCZOMB

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

Nie ma jednej definicji szczęścia dla wszystkich, na pewno warunkiem koniecznym aczkolwiek niewystarczającym jest zaspokojenie podtawowych potrzeb człowieka i tu się nam znowu Maslow kłania. Bo trudno od Mgły wymagać żeby odczuwała szczęscie wobec problemów , które ją spotkały, trudno też odczuwać szczęście w sytuacji , o któej Roman pisze - kiedy nie ma się na chleb czy grozi spanie pod gołym niebem.
Ten czysty umysł chyba nie wystarczy w takiej chwili, szczególnie kiedy na stanie ma się podopiecznych, którym winien jesteś zapewnienie przynajmniej minimum socjalne.

Ale przyznam też , że wiele zależy od naszej percepcji, naszego sposobu postrzegania świata, upraszczając jak z przysłowiową butelką do połowy pełną/pustą.
Z moich obserwacji wynika, że naszą wręcz narodową przywarą jest malkontenctwo i narzekactwo.

Offline

 

#9 2011-10-27 16:07:18

andzia

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

grzeczny napisał:

dajcie mi milion euro bede szczesliwy, i tyle w temacie.

Słyszałeś , że pieniądze szczęścia nie dają? Niektórzy dodają że każdy się o tym chce przekonać na własnej skórze

Ja nie mam na co narzekać, odkąd wyjechaliśmy z Polski z każdym miesiącem jest coraz lepiej , wyspa nam BAAARDZO odpowiada pod względem klimatycznym , można rzec , że dopiero tutaj jesteśmy szczęsliwi

Offline

 

#10 2011-10-27 17:10:39

trollinka

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

Widzę , że dobrali się tu sami szczęśliwi ludzie, proszę, proszę... 
Nic tylko pozazdrościć. Ja szczęśliwa BYWAM, nie jest to u mnie permanentny stan, a im więcej lat tym rzadziej odczuwam takiego spontana w sobie, takie poczucie szczęścia , które wzięło się niewiadomo skąd.
A w ogóle to zauważam raczej u siebie SChN czyli Syndrom Chronicznego Niezadowolenia , który nie ma żadnego przełożenia na istniejący stan faktyczny.
I przyznam, że zawsze w zdumienie wprawiają mnie takie deklaracje jak Andzina, że wyspa się poniekąd przyczyniła do pełni szczęścia.


Mąż działa mi bez przerwy
Raz na zmysły, raz na nerwy.

Offline

 

#11 2011-10-29 15:57:31

Lola

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

Do szczęścia potrzebny jest drugi człowiek, kochany człowiek.


Tylko tyle.


I aż tyle.

Offline

 

#12 2011-10-30 17:17:27

POLOK

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

TROLINKA  a może   należaloby  częsciej  mieć takiego spontana  , bo w zyciu to nie tylko kasa ale to jak mu to acha !   LIBIDO   - przecież czlowiek nie jest taki aby innemu tego zazdrościl . Pozdro

Offline

 

#13 2011-10-31 09:42:22

deniro

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

libido polok dobra rzecz, ale do tego tez jest potrzebny ktos jeszcze, najlepiej goraca kobietka


Yippie Kai Yay Mother Fucker

Offline

 

#14 2011-10-31 17:57:35

Bogna_z_Poronina

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

Szczęście to spokój duszy.

Offline

 

#15 2011-11-01 08:23:56

ewka

Użytkownik

Re: poczucie szczęścia jest czy nie a kiedy ?

Bogna_z_Poronina napisał:

Szczęście to spokój duszy.

A jak ktoś w duszę nie wierzy?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.elefterija.pun.pl