ELEFTERIJA - wolne forum Polaków na Cyprze

Jezeli chodzi o lekcje greckiego w Nikozji to w kazdym miescie jest osoba odpwiedzialna za realizacje programu.
W Pafos jest niejaka pani Andri pod nr telefonu 26804521. Zadzwon do niej, powinna wiedziec
kto sie tym zajmuje w Nikozji. Pospiesz sie bo nie nadrobisz zaleglosci;)
Podobno material jest przerabiany w tempie kosmicznym.

powodzenia

Moja padruga z ukrainy właśnie sie zapisuje , musisz isc do najblizszej szkoly i wziąsc formularz, dac im kopie yellowa slipa i kopie paszportu.

Zaczął się chyba w marcu, uczyliśmy się do końca czerwca , potem od końca sierpnia z powrotem. Tempo jest zawrotne, nic się nie powtarza, nie utrwala tylko jedzie z programem , a uczestnicy kursu chyba mają nauczyć się w domu sami.
W tej chwili mamy zajęcia 3 razy w tygodniu i wszyscy wymiękają bo to jest za dużo materiału do przyswojenia w takim tempie.
A wzięło się to stąd, że kurs miał zacząć się od września, ale jak zwykle po cypryjsku był poślizg o jedyne 6 miesięcy. Dupki pewnie pobrały kasę z unii , rozdali między swoich gumbarosów, kurs rozpoczeli mocno spóźnieni i pewnie obudzili jak się unia kazała rozliczyć z pieniędzy. Tak przypuszczam bo "nasza pani" powiedziała, że musimy nadgonić zaległości .

Na początku było nas 26 osób, w międzyczasie wszyscy Angole się wykruszyli, część Polaków i w zasadzie pozostała tylko nasza polska grupa, od czasu do czasu zawita jakaś ukraińska gwiazda , ale one znają grecki , zapisane są jedynie po to żeby uzyskać papier.
Na tym etapie, któym jesteśmy , cały czas gramatyka, przedała by się nauczycielka mówiąca po polsku. Uczenie się greckiej gramatyki po angielsku jest lekko hardcorowe.

W każdym razie , odpowiadając na Twoje pytanie, wcale nie jest łatwo  naprawdę trzeba uczyć się w domu sporo. Samego słownictwa jest czasami 50 nowych słowek do nauczenia z ponieziałku na wtorek.

Idę zaraz na test .        

Okaże się czy coś zostało w głowie...

A my w Pafos startujemy od dzisiaj. A towarzystwo takie jak mówisz , z każdej strony świata. I to jest piękne!

A my mamy świetnego nauczyciela, Andreasa, facet naprawdę doskonale tłumaczy wszystko  i jest przesympatyczny
Ale w tym roku chyba jakieś cięcia budżetowe były bo nam połączyli dwie grupy i w sumie mamy ze 30 osób w klasie, a to jest akurat niefajne.