Jak sama nazwa wskazuje na wyspie miłości powinniśmy się wszyscy miłować najlepiej po wsze czasy.
Niektórzy przyjeżdżający tutaj nawet posiadający swoje zaślubione połówki , miłują się bardzo - z wszystkimi jak leci.
Tak mnie dzisiaj natchnęło do takich przemyśleń ponieważ kolejna para naszych znajomych rozstała się ze sobą, a wydawało się, że świata poza sobą nie widzą.
Od blisko sześciu lat przyglądam się rozpadającym się związkom, które zamiast rozkwitać (że się tak wyrażę) na tej wyspie, której ponoć niczego nie brakuje - nikną.

Jak mówi stare przysłowie pszczół i starych emigrantów-chcesz stracić żonę zabierz ją na emigrację.
Uważam że jest to sprawdzian dla małżeństw,par,narzeczeństw.Nie jednokrotnie trudne sytuacje i stres z jednej strony a z drugiej łatwość nawiązywania kontaktów i specyfika życia z dala od kraju odbijają się szczególnie na słabszych charakterach.

Babom to się we łbach poprzewracało i tyle w temacie.

No , coś w tym jest...
Ja też tu przyjechałam z narzeczonym i tak jakoś wyszło, że po pół roku rozstaliśmy się na dobre.

Rodżer napisał:

Babom to się we łbach poprzewracało i tyle w temacie.

niestety facetom też..................

Baba z wozu koniom lzej - ale to tylko przyslowie . Zycie  poza krajem rozczarowuje ile ludzi tyle problemow, jak tak obserwuje i analizuje to 80% przyjezdzajacych to ludzie po przejsciach , przyjezdzajac tu przywiezli takze ze soba ich osobiste problemy z PL i nie zawsze ich nowi partnerzy sa wstanie dac se rade z ICH problemami jak i SWOIMI  nie zawsze mozna to pogodzic  szczegolnie jak jeszcze ktores traci prace . Mlodsi poradza sobie szybciej  szczegolnie kobiety slysze i obserwuje co sie robi ! Ale one mysla tylko o sobie obojetnie jak i skim  aby sie utrzymac . Pozniej wyjedzie a CI co zostaja  otrzymuja w spadku opinie jakie to sa Polki . Zreszta to samo robia  Bulgarki , Rumunki  Slowaczki itd     Ja rozumiem ze wszyscy to lubia   tylko dlaczego -    nie   dlatego ze lubie      -  a dlatego ze nie moge stracic  PRACE  badz SPONSORA .      I tu jest  roznica miedzy    wschodem a zachodem    europy umownie ( postsowieckiej  z  zachodnia )         poprostu BIEDA  az piszczy .     I nie kazdy mysli   wtedy gdzie moj chonor , kultura ambicje itd  tylko jak splacic kredyt , komornika   badz dziecko ktore zostalo w kraju  ,    albo  inne zobowiazania bo jak zjedzie to KLAPA . Ale i tu juz sie konczy    przyjdzie walec i wyrowna     Tylko angielki  RZNA sie bo lubia      ale musza placic bo ICH  nikt nie chce i      TU jest wyzszosc naszych dziewczyn nad  NIMI .         A  z tego  moral   taki !                         ..   Dbajcie  o siebie  dziewczyny   bo nie   znacie dnia   ani   godziny .

Nie tylko Angielki...
Bo ja na ten przykład nie muszę TEGO robić ani dla pieniędzy, ani póki co płacić za TO :)

Lola napisał:

No , coś w tym jest...
Ja też tu przyjechałam z narzeczonym i tak jakoś wyszło, że po pół roku rozstaliśmy się na dobre.

No ciekawe z czyjej winy sie rostaliscie:/ Moze za bardzo ci przypasowali tutejsi chłopcy?

nie bardzo rozumiem dlaczego wrzucasz Polki do jednego wora z Rumunkami albo jakimiś Ruskimi
nie dalej, jak dziś rano na tym forum
moim oczom ukazała się reklama
"Rosjanki szukają partnerów do towarzystwa i do małżeństwa"

pamiętaj Polok, my nie musimy wskakiwać do łóżka jakimś ohydnym, zarośniętym gburom tylko po to żeby zdobyć wizę
jeśli nawet jakaś Polka ma faceta Cypryjczyka to ewidentnie tylko jej sprawa , a nie Twoja

i jeszcze jedno, rzuć na to okiem polecam....
http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Polk … &_ticrsn=5

Rodżer napisał:

Lola napisał:

No , coś w tym jest...
Ja też tu przyjechałam z narzeczonym i tak jakoś wyszło, że po pół roku rozstaliśmy się na dobre.

No ciekawe z czyjej winy sie rostaliscie:/ Moze za bardzo ci przypasowali tutejsi chłopcy?

Wiesz co Rodżer, masz jakieś pokrzywione spojrzenie na kobiety. A tutejszych facetów nie można traktować wszystkich jednakowo. Mój szef jest Cypryjczykiem i jest bardzo oddany własnej rodzinie, ma fajną żonę, z którą widać, że się lubią, często wpada do niego do pracy i piją jakieś kawki razem.
Znam paru innych ,któzy są zupełnie do rzeczy ludźmi.
To tak jak do Polaków przypięto etykietkę że pijacy, chyba dosyć krzywdząca opinia, tak?

Ja wiem czemu to się nazywa wyspa miłości. Bo Cypryjczycy są tacy kochliwi i piękni! Ja jestem oczarowana ich urodą, jak greccy bogowie - no może nie wszyscy. Ale większość ma sylwetkę posągową.
Ale ja przylatuję na Cypr raz w roku na wakacje to pewnie na nich patrzę inaczej niż reszta :)

O, matko!!!!!!!!!!!!!! Cypryjczycy piękni?Aaa,na pewno nie wszyscy? No nie powiem ,bo zdarzają się tacy co maja jakiś urok ,dopóki się nie odezwa.

Albo nie staną się Waszym pracodawcą.

Którzy to ci cypryjczycy tacy piekni? Widzialas ich ostatniego pazura, wiesz do czego slurzy? Do dlubania w uchu, w nosie, w zebach i pewnie po dupie tez sie nim drapia.
Polaka jest dla polaka i odwrotnie, nawet jak mieszkaja za granica. Wez sobie takiego cyprucha tylko potem nie laz i placz jak taka jedna pod kosciolem w wielkanoc.
Glupie coniektore te baby ze mi sie czytac nie chce. Zawsze im cos nie pasuje.
Ciekawe czy porzadek w domu umiesz czymac albo gotowac.

Rodzer co to znaczy czymac????

"Polaka jest dla polaka"?
"służy" czy "slurzy"?
wiesz już dlaczego nie warto z Toba rozmawiać????

szanowny Rodżer...
w imię męskiej solidarności proponuję jak najszybszą zmianę przeglądarki na taką,
która wyłapuje błędy w pisowni.

info z Centrum informacji:

Jedynka polskiego radia (Program I Polskie Radio S.A.) pragnie nagrać program
z Polkami mieszkającymi na Cyprze, szczególnie z tymi z małżeństw mieszanych. 

Tematami rozmowy będą: partnerstwo w związkach mieszanych, "Na emeryturze - tylko
wnuki?" i "Kariera zawodowa - czy dziecko jest przeszkodą?".

Nagrania odbędą się w hotelu Centrum w Nikozji (Eleftheria Sq., za bankiem Marfin)

- we wtorek, 22 listopada w godz. 17-19.
- w środę, 23 listopada w godz. 11-13.

Zainteresowane osoby prosimy o kontakt w hotelu z dziennikarką, p. Dominiką Jenc.